Niech ożyje pustynia twojego serca!

"Staniesz się pustynią i wtedy poznasz, że Ja jestem Pan." Ez 35,4

Zapewne nie ma osoby, która nie zaznałaby chociaż raz w swoim życiu stanu "NIC".
Ten stan to pełen wachlarz duchowej pustki i ogołocenia związanego zarówno z pewnym etapem pogłębiania relacji z Bogiem, ale także z odsuwaniem się od Niego.
To właśnie ten drugi aspekt chciałam tutaj szczególnie poruszyć, ponieważ kiedy jak nie dzisiaj widać jak na dłoni, tak wiele błądzących po pustyni obecnego świata, spragnionych dusz.

Mąci ona oczy poszukującym oazy ułudą niczym fatamorgana. Najczęściej, póki sił starcza, tkwi się w tym złudzeniu. Dopóki coś nas nie powali...
Strata kogoś bliskiego, choroba, nieszczęśliwy wypadek ... Życie jest pomysłowe w stawianiu nas "pod ścianą". Burza w życiu często wywołuje sztorm w sercu i na pewno trudno jest pomyśleć w takiej chwili o jednym, że być może ta sytuacja to błogosławieństwo! Może właśnie ten moment  pustyni pozwoli na dostrzeżenie oazy? Tam, gdzie człowiek już nie może zrobić nic, Bóg jest w stanie uczynić wszystko. Złudzenie niemocy pochodzi od Złego i to jemu najbardziej zależy na tym, abyś trwał w tej świadomości. Maryja 7. sierpnia 1986 roku przekazała w Medziugorje bardzo piękne orędzie: „Drogie dzieci! Wiecie, że obiecałam wam oazę pokoju, a nie wiecie, że wokół oazy istnieje pustynia, na której czyha szatan i pragnie skusić każdego z was. Drogie dzieci, jedynie modlitwą możecie zwyciężyć wpływ szatana na każdym miejscu. Jestem z wami, lecz nie mogę pozbawić was waszej wolności. Dziękuję, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Dziś toczy się realna walka o nasze dusze. Zły nie szczędzi środków, a my często, jak sroki, które lubią świecidełka, idziemy za jego obietnicami bez pokrycia, lecz "co da człowiek w zamian za swoją duszę ?" Mt 16,26
Dlatego duchowa pustynia może stać się stanem błogosławionym. Jeśli jakaś sytuacja złamie nasze ego i zwróci nasze oczy w stronę Jezusa, prosząc Go o pomoc, już jesteśmy zwycięzcami! Resztą zajmie się Pan, ponieważ to On jest Źródłem Wody Żywej.

Są takie miejsca, gdzie obecność Boga jest realnie wyczuwalna. Nie tylko dlatego, że świadczą o tym ludzie dzielący się swoimi świadectwami Jego nadzwyczajnej ingerencji, ale przede wszystkim dlatego, że możesz sam Go doświadczyć.
Tam, gdzie jest żywa wiara w ludzkich sercach, tam działa Chrystus. Do świętej siostry Faustyny Jezus powiedział: "(...) abym mógł działać w duszy, dusza musi mieć wiarę" Dz (1420), natomiast Alicji Lenczewskiej w Słowie Pouczenia (185) dodał: "Uzdrowienie jest owocem wiary i oczyszczenia z grzechów".
Sanktuarium Świętości Życia w Łodzi jest bezwzględnie jednym z takich miejsc.

To w kaplicy Sanktuarium Świętości Życia odbyło się 19.11.2019 jedno z cyklicznych spotkań pod hasłem "Młode Serca dla Jezusa", którym przewodniczy ksiądz Łukasz Prausa SAC
To tu duchowa pustka lub pragnienie i tęsknota za Bogiem mogą osiągnąć swój kres i zatopić się w przenikającej duszę modlitwie. Centrum spotkania jest Eucharystia, po której ma miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu.

Jezus do Alicji Lenczewskiej tak mówi o tym momencie spotkania z Bogiem: "Adoracja to dać się pochłonąć Bogu i wchłaniać Go w siebie. To jest sensem i celem twojego istnienia. To jest twoim istnieniem prawdziwym. 
Każda sekunda twojego ludzkiego życia jest ci dana po to, abyś napełniała się Mną. Nigdy nie naprawisz tego, co tu stracisz nie korzystając z szansy, jaką ci daję. Zawsze będziesz o tyle uboższa we Mnie ile tu zmarnujesz.
Najwięcej lub nawet wszystko traci ten, co idzie za głosem egoizmu i zapatrzenia w siebie. Najwięcej zyskuje ten, kto oddaje Mi wszystko i siebie samego." Słowo Pouczenia (42)

Dlatego jeśli aktualnie doświadczasz takiego duchowego stanu, nie zwlekaj i przyjdź do Jezusa. On czeka na twoje strapione serce, umęczoną duszę i chce być przy tobie. Jezus szalenie pragnie się z tobą zobaczyć, nie pozwól Jemu czekać. Uwierz, zaufaj i pozwól Jezusowi działać!
Informacje o spotkaniach znajdziesz na Facebook Przystań Duchowa.